Hejka wszystkim expertom.
Mam maly dylemat, padlo mi zasilanie karty graficznej i jej naprawa ksoztuje 750 brutto z robocizna.
Do tego jest problem z dyskiem twardym, o ile sektory nie sa uszkodzone o tyle opóźnienie dochodzi do 500 (nie znam jednostek). Zaproponowano mi dysk kingstone SSD 256gb w kieszeni zamiast DVD-rom, który bylby dodatkowym dyskiem na system itp. Calosc kosztowalalby 553zl brutto.
Do tego w cenie konserwacja, warta ponoc 180zl.
Calosciowo ze znizka wychodzi 1200zl
Pytanie brzmi; czy ratować lapka czy nie oplaca się i jego czas już nadszedł?
Nie gram jakos mega często ale ostatnie gry w które gralem to Witcher 3, X-com 2, Phoenix Point, Kingdom Come Deliverance, Rome 2.
Mój sprzet:
Asus ROG G551JW
Intel® Core™ i7 4720HQ Processor
Intel® HM86 Express Chipset
DDR3L MHz SDRAM 16 GB SDRAM
Integrated Intel® HD Graphics 4600
NVIDIA® GeForce® GTX 960M 2GB DDR3
2.5" 9.5mm SATA3
750GB HDD 5400