Od razu na wstępnie proszę o przeniesienie tematu w odpowiednie miejsce,
gdyż nie wiem zbytnio w której kategorii miałem go napisać!
Mam dosyć nie typowy problem z moim nowym komputerem. Mianowicie złożyłem komputer, wydaje mi się wszystko dobrze podłączyłem i gdy odpalam komputer to wszystko wygląda jak by wyglądać miało, wiatraki przy procesorze, karcie graficznej czy wiatraki z obudowy się kręcą, ale na monitorze nie widać znaku życia. Tak samo klawiatura/myszka podpięta z tylu do płyty głównej nie dają znaku życia, natomiast gdy podłącze myszkę do portu usb z przodu obudowy to laser w myszce się podświetla. Myślałem, co może być nie tak i nie mam pojęcia. Na dysku ssd na innym komputerze pierwsze zainstalowałem system (windows 10) i od razu sterowniki do płyty głównej i karty graficznej po czym wkręciłem dysk już do właściwego komputera i podpiąłem go poprzez sata i zasilając go kablem do zasilacza pół modularnego. Wykluczam raczej wadę karty graficznej gdyż, próbowałem wpinać także inną ale i na drugiej karcie (na 100% sprawnej) ekran nic nie wyświetlał. Monitor także na pewno jest sprawny. Komputer do monitora podłączony jest poprzez przejściówkę z karty graficznej z hdmi na vga i kablem vga do monitora. Resetowałem także bios poprzez wyjęcie baterii czy przytrzymywanie dwóch pinów do resetu śrubokrętem/nożem ale i to nic nie daje, nie mam pojęcia co robić, wszystkie części do komputera są nowo zakupione więc powinny być sprawne, a tu coś nie chce działać.
Bardzo prosiłbym o pomoc.
Specyfikacja komputera:
Płyta główna: ASUS H110M-K
Procesor: Intel Pentium G4560
Pamięć ram: AData 8GB DDR4 (2400 Mhz)
Karta graficzna: Gigabyte GeForce GTX 1050 OC 2GB
Zasilacz: SilentiumPC Vero M2 Bronze 600 W