Witajcie,
Przybywam z problemem - nie wiedziałem do którego działu to zgłosić
Jestem po formacie dysku systemowego na którym system gościł mniej więcej 1.5 roku.
Powodem sformatowania systemu były „freezy” komputera występujące różnie od czasu do czasu – nastąpiły bezpośrednio po podpięciu zewnętrznej karty dźwiękowej SoundBlaster Play 2. I było jeszcze trochę starych naleciałości więc usiadłem konkretnie do tematu – pomyślałem że może Windows się jednak sypnął
Teraz już wiem że to nie to (chyba)
Teraz drugi problem jest następujący : Windows Update ciągnie aktualizacje bez problemu do czasu pobrania aktualizacji dla samej usługi Windows Update – potem zaczynają się schody bo wyszukiwanie zamiera/oblokowuje się mniej więcej po jakimś czasie ale instaluje aktualizacje wybiórczo czyli jedna wielka sieczka. Potem jest już meksyk frezzy po zresetowaniu go po to aby zzainstalował aktualizację, nie jestem pewny czy komp się uruchomi.
Przez 6 lat posiadania Win7 nigdy nie miałem problemu z Windows Update i nie widziałem wycofywanych zmian po aktualizacji.
8.11.2016
Wyłączyłem aktualizację aby wykluczyć jedną z możliwych przyczyn
Problem jest najprawdopodobniej jednak sprzętowy ponieważ:
Dwa razy miałem taką sytuację że komp ma objawy „śmierci klinicznej” - przy uruchamianiu monitor jest w trybie standby nie załącza się obraz, nie ma charakterystycznego piknięcia post bios ale komp zdaję się pracować bo cooler na procku i wentyle w obudowie się załączają
Pomyślałem no umarł chlop całkiem - myślę sobie:
Karta graficzna
Padła płyta główna
zasilacz dostał czkawki i odszedł do krainy wiecznych łowów
dysk padł
Nadmienię że zestaw jest z 2008 roku.(dyski są młodsze o tym w dalszej części postu)
Komp chodzi po wielu próbach udało mi się go włączyć i chodził normalnie i na następny dzień taki sam freez i powtórka z rozrywki standby brak piknięcia przy post Biosie.
Mówie nie – albo płyta albo dysk.
No i zaglądam sobie do podglądu zdarzeń a tam między innymi takim błędem sypie:
Sterownik wykrył błąd kontrolera na \Device\Harddisk2\DR2
Godziny błędu zgadzają mi się mniej więcej z ciężkimi zwiechami i nazwijmy to „śmiercią kliniczną PC-eta.
W kompie mam dwa dyski
SSD Crucial 128
WD Blue 1 TB
Kupione stosunkowo nie dawno 1.5 roku temu – zwracałem się z tym problemem na forum pomogliście ustalić wtedy że dysk stary umiera.
Slowo kontroler podpowiada mi że płyty głownej wciąż nie mogę wykluczyć – ale na bliższą diagnozę będę miał czas dopiero w weekend – i nie wiem czy temu zaradzę.
Zostaje jeszcze pomiar napięć na zasilaczu
Zwracam się z prośbą – może będziecie mieli jakieś sugestię lub poradę w tym temacie.
Dzisiaj to jest 10.11 sypnął podobnym błędem
Efekt zaraz po uruchomieniu komputera
Sterownik wykrył błąd kontrolera na \Device\Harddisk3\DR4.
Tu obecne zrzuty z HDDTune: