18 odpowiedzi w tym temacie

[stylance]

Jest jednym z moich ulubionych autorów, do tego stopnia, że moje zawodowe prezentacje, które wykorzystuję w rozmowach kwalifikacyjnych, mają template przygotowany w klimacie horrorów Kinga i pomimo mojego uwielbienia dla jego kunsztu, kilka z jego książek zaliczyło wpadki, moim zdaniem. Rozczarowała mnie na przykład "Ręka mistrza". Gruba, wielgachna i strasznie nudna, w której przez prawie 3/4 akcji to rozprawa głównego bohatera samego ze sobą. Ostatnio wydał kolejną obyczajówkę "Dallas 93" - znowu wielkie tomiszcze. Przeczytałam pobieżnie pierwszy rozdział i wydaje się zachęcający, nie mniej jednak, jak go pamiętam, to wielokrotnie się zdarzało, że po pierwszych udanych rozdziałach powieść się psuła i taką pozostałą już do końca.

Przeszukałam fora książkowe w poszukiwaniu recenzji tej książki, ale wypowiedzi są zdawkowe.
Czy ktoś z Was może ją czytał i może podzielić się swoimi wnioskami?
Warto zaryzykować, czy lepiej poczekać na kolejną Czarną bezgwiezdną noc albo Blaze?

[Czarny_II]

Rozczarowała mnie na przykład "Ręka mistrza".

Z tą opinią się zgodzę. Sam Kinga niewiele czytałem. Głównie Mroczną Wieżę i kilka innych. Co do samego "Dallas 93" się nie wypowiem, ale jeśli jeszcze nie czytałaś to polecam "Pod Kopułą".

[Blackwhite]

Mnie bardzo spodobala sie Twierdza S.Kinga - ten klimacik mnie wciagnal.
Sadze,ze warto zaryzykowac, sam nie czytalem tej ksiazki, ale on raczej nie mial zlych ksiazek (niektore po prostu mniej udane ) - to jednak tylko moje zdanie.

[stylance]

No właśnie, facet jest nierówny. I z tego, co zauważyłam, to jednak lepiej wychodziły mu stare "twory" niż te nowsze. Do znudzenia będę przywoływać Blaze, książeczka wyciągnięta z szuflady, napisana w latach 70tych. I chociaż to też obyczajówka to o rany... no mnie wcięło. Już po skończeniu czytania byłam pod wrażeniem skonstruowania wymyślonego towarzysza. Te nowsze dużo słabsze.
Na chomikuju łazi pdf i korci, ale sumienie by mnie zeżarło, takie zbeszczeszczenie (? :roll: ) literatury ^^

[Yossarian]

Mnie Ręka Mistrza nie rozczarowała, nawet rozprawa bohatera z samym sobą przez 3/4 książki
Podobnie jak Czarny, polecam "Pod Kopułą".

"Czarna Bezgwiezdna Noc" jest dobrym tomem opowiadań, szczególnie jedno z nich - "1922".

Chwilowo wstrzymałem się z Dallas 63 czekając na inne opinie

[stylance]

W "Czarnej bezgwiezdnej nocy" wcięło mnie opowiadanie o farmerze, mega! nie pamiętam tytułu, być może to ten 1922, o którym wspomniałeś

Heh, no to czekamy na recenzje. Spróbuje dzisiaj przelecieć po blogach książkowych, może tam coś znajdę, jesli tak, podzielę się linkiem.

[Czarny_II]

Tak, o rolniku było 1922. Mnie za to zaskoczyło to o tytule "Wielki kierowca". Nie spodziewałem się takiego zakończenia.

[stylance]

Przeszukałam pewien serwis (lubimy czytać) pod tym kątem - same pozytywne opinie - może jednak warto? A truudno, najwyżej się ją wymieni po nowym roku

[Yossarian]

Jak skończę czytać Chandlera to pewnie się zabiorę

[stylance]

ooo, masz go, masz? no to zaczekam z zakupem do Twojej recenzji

[Yossarian]

Jeszcze nie, pójdzie na następny ogień Z recenzją wstrzymam się do świąt, więc szybciej będzie jak skorzystasz z opinii już istniejących

[stylance]

jakoś nie wierzę w 100% w te recenzje na serwisach typu LB - oni mają system nagradzania recenzji, dlatego mam obawy, że ludzie piszą dobrze, żeby zwiększyć swoje szanse na awans.
A do świąt doczekam przede mną piętrzy się opasły Steve Jobs i kilka kryminałów szwedzkich

[Yossarian]

Seria Millenium czy coś innego? Po Larssonie zastanawiam się nad Camillą Lackberg.
Polecisz coś?

[stylance]

Przez Millenium nie przebrnęłam, po pierwszej części, która spodobała mi się dopiero od mniej więcej 300 strony, gdyż dopiero wtedy autor postanowił nadać akcji nieco więcej dynamizmu zaczęłam czytać Camillę i tak zostało. Do Larsona już nie wracałam, chociaż koleżanki sobie chwalą. Ale ja bardziej od Larsona i chyba jednak przed Camillą chwalę sobie serię Jo Nesbo - jak dla mnie, bomba facet taki trochę w stylu Brusa Willisa ze szklanej pułapki no, ale to podejście samicy Camilla jest bardzo fajna, pilnie czekałam na jej wszystkie kolejne części. Ciągle coś się dzieje. Ale wydaje mi się, że to raczej książka napisana dla babek, mężczyznę może znudzić przez wplatanie damsko-męskich wtrętów. Chociaż intrygi i napięcie autorka buduje po mistrzowsku i naprawdę, ani razu nie udało mi się odgadnąć zakończenia. Wszystkie wciągają. Seria warta zainwestowania, ale chyba Nesbo jeszcze bardziej. Do Millenium powrócę może w wakacje

[Gimox]

Witam srdecznie. Założylem konto specjalnie aby z ręką na sercu polecic "Dallas '63"
Leżąc chory w łóżku świetnie mi się czyta, wcale nie nudzi przy czym jestem mniej wiecej w połowie książki. Recenzje zainteresowani pewnie czytali więc nie będę się rozpisywał na ten temat.
Kinga zacząłem od "komórki" w ktorej zakończenie mnie rozczarowało. Następnie przeczytałem "zieloną milę" aby porównać książkę z filmem a teraz zdecydowałem się na dallas mimo, że do księgarni szedłem z zamiarem kupienia "to". Mam nadzieję że moja opinia przyda się się komuś tak więc jeszczeraz polecam "Dallas '63"
pozdrawiam

[stylance]

Oo, bardzo dziękuję za odpowiedź!
Gimox, a gdybyś miał powiedzieć coś więcej, na przykład to, co Twoim zdaniem sprawia, że ta książka (a przynajmniej jej przeczytany fragment) Ci się podoba? napisz recenzje! Uwielbiam czytać spontaniczne recenzje!

[Czarny_II]

Zaskakujące jest to, że nim jeszcze ją wydano, to już ustalono, że film zostanie nakręcony na jej podstawie. Premiera w 2013r.

[Gimox]

Niemalże przypadkowy człowiek staje przed wrotami do przeszłości za sprawą swojego umierającego znajomego. Ów znajomy odkrył przejście przez pomieszczenie w swojej restauracji ktore początkowo wykorzystywał do własnych celów. Potem wpadłna pomysł zmienienia przeszłości w postaci uratowania JFK. Sam tego nie dokona Przez zaawansowanego raka płuc więc uwikłał wcześniej wspomnianego znajomego który decyduje się na misję w przeszłości, na zabicie zamachowca JFK. Po drodze równiesz posuwa się do jednego zabójstwa by uratowac rodzinę swojego przyjaciela z przyszlosci, zakochuje się w kobiecie z przeszłości i w międzyczasie wciążzbieramateriały i przygotowuje się do głównego celu swojej podróży w czasie.

To moja pierwsza w życiu recenzja (jeśli w ogóle można to nazwać recenzją), więc proszę o wyrozumiałość.
Jestem na 555 stronie i mimo, że powinienem " porcjowac" sobie książkę aby starczyła na dłuzej w czasie mojej rekonwalescencji, to nie moge się oprzeć pokusie i pochłaniam kolejne strony

[stylance]

Zaskakujące jest to, że nim jeszcze ją wydano, to już ustalono, że film zostanie nakręcony na jej podstawie. Premiera w 2013r.

z tym to trochę mam wrażenie ich skrzywienie do niewyjaśnionej historii zabójstwa. Amerykanie mają fizia na tym punkcie, więc reżyser wyczuł biznes w tym wątku, tak mi się wydaje.

To moja pierwsza w życiu recenzja (jeśli w ogóle można to nazwać recenzją), więc proszę o wyrozumiałość.
Jestem na 555 stronie i mimo, że powinienem " porcjowac" sobie książkę aby starczyła na dłuzej w czasie mojej rekonwalescencji, to nie moge się oprzeć pokusie i pochłaniam kolejne strony

ciepło, ciepło, czyli prawdopodobieństwo, że po nią w reszcie sięgnę, rośnie