Najlepsza odpowiedź foh23 , 08 sierpnia 2016 - 04:16
Opłaca nie opłaca. Jak chcesz mieć maksymalną wydajność to nie ma wyboru
Kiedyś było lepiej w tej kwestii. Kupując płytę za 300-400 zł, lub nawet tańszą, jeżeli w grę wchodziło OC jakiegoś PDC, mogłeś swobodnie podkręcać. Brało się np. coś na p31 + e5200 i można było z 2.5GHz na 3.5GHz i wyżej polecieć, co pozwalało już na całkiem spokojne granie prawie we wszystkie tytuły. Chłodzenie wcale nie musiało być jakieś super. Jakiś AC Freezer 7 pro lub inne za 70 -100 zł i voila. Przy takim procku zasilacz też nie musiał być nie wiadomo jaki, nawet MC-350 starczał by mieć ocniętego e5200 i GF9800GT.
Dzisiaj to niestety chcesz coś do grania, to każdy rozsądny poleci intela, a tu niestety OC to drogie mobki i drogi proc w wersji k.
Co do żywotności jeżeli zachowujesz rozsądne wartości napięcia i temp., to temat nie istnieje Mam p35 neo2 na której zawsze było coś kręcone, płyta ma już chyba z 7 lat i wciąż żyje. Kręciłem na niej e2200@2.93GHz, e5200@3.5GHz, a ostatnio e5430@3.4GHz. Żaden procek nie wyzionął ducha włącznie z płytą.
Gorzej jak ktoś miał słabą płytę pod AMD i kręcił jakiegoś ichniego proca co już na defie wciągał prądu jak narkoman ścieżkę Wtedy faktycznie smażyła się sekcja zasilania od proca.
W przypadku grafik jest trochę bardziej wesoło, bo OC stwarza więcej kłopotu. W sensie to co masz w danym momencie stabilne, może za chwilkę nie być gdy dasz inne sterowniki Druga sprawa nie każda karta daje możliwość zmiany napięcia rdzenia, czasami trzeba modyfikować BIOS karty jak w przypadku GTX750, bo z poziomu programu nie ruszysz napięcia. Ale tutaj też działa ta sama zasada, o ile OC będzie rozsądne to nic się nie stanie
Przejdź do postu