Witam
Od pewnego czasu mam problem z internetem, mianowicie pewnie jak większość z was gram sobie online dosyć często.
Od 3 tygodni męczę się i ja i mój dostawca internetu aby naprawić łącze, które jest strasznie niestabilne.
Zacznę od tego, iż mam radiówkę, wiem wiem radiówka to zło itp, ale w moim przypadku miałem wybór pomiędzy radiówką a internetem mobilnym --> blueconnect itp. więc wybrałem mniejsze zło.
Działało mi to do pewnego czasu bezproblemowo, niskie pingi w grach, normalna komunikacja z serwerem ts3. W pewnym momencie wszystko się posypało. Doszliśmy do wniosku z dostawcą którego nadajnik de facto stoi na moim podwórku ( użyczyłem mu w zamian za darmowego neta itp ) że aby pozbyć się problemów trzeba połączyć nadajnik kablem z moim domem.
Przy nadajniku wpięty został adapterek który po zsynchronizowaniu się z adapterkiem w moim domu przysyła internet po kablu od prądu.
Chciałbym powiedzieć że przez kilka dni bardzo ładnie to działało. Ping rzędu 20-40ms, zero strat pakietów. Aż w końcu coś padło.
Dom niestety mam świeżo po remoncie dlatego nic nie kułem ani nie wierciłem, tylko do adapterka puściłem router w trybie Acces Point, a w stacjonarce która de facto jest od routera odległa o jakieś 2 maksymalnie 3 metry wpiąłem antenę usb TP Link WND3200 - dwu zakresową.
Są ogromne straty pakietów, stało się to nagle po kilku dniach dobrego działania, dzisiaj rano pingowałem router i onet.pl jednocześnie. Dostałem taki wynik:
Kartę WIFI podpiętą pod usb sprawdziłem robiąc acces point z telefonu i pingując, ping do telefonu wachał się od 1ms do 13.
Czy wyniki ze screenshota pokazują iż router jest zepsuty? Bo już nie mam pomysłów jak to naprawić.