Rendering, programowanie więc i7 to obowiązek, chłodzenie bardziej grandis, macho. Jaki to sklep?
Chłopie. Ja pracuję jako webdesigner, programista. Tworzę też trochę pod systemy mobilne i bardzo sporadycznie się C# trafi, którego znam, ale z racji charakteru pracy niewiele używam. I wiesz co mi wystarcza do tej pracy? Mini-PC z i5 5200U (2 rdzenie, 4 wątki, nisko-napięciowy) i tamtejsza integra Intela. Na tym sprzęcie wykonuję też wszelkie projekty na potrzeby studiów. Tak więc, jeśli ktokolwiek twierdzi, że na etapie nauki potrzebuje jakiegoś Core i7, to zwyczajnie uzasadnia sobie zakup czegoś, co jemu jest zupełnie niepotrzebne. Ale, jak mówię, miałem okazję porobić w sklepie komputerowym i wiem jak to wygląda - przychodzą rodzice z dzieciakiem, dzieciak kładzie na blat listę bebechów za 6-7 tysi i usilnie tłumaczy tatusiowi, że to do robienia prezentacji w gimnazjum. A jak usłyszę wtedy wyraz "rendering" to się składam ze śmiechu, bo nagranie filmiku z CS-a i dodanie do niego napisów z renderingiem ma tyle wspólnego, że można to podciągnąć pod definicję obrazowania materiału. Niemniej nikt tutaj nie generuje efektów specjalnych czy jakiegokolwiek obrazu 3D, toteż jedyne co ów i7 zapewnia, to jakąś tam oszczędność czasu. Tyle tylko, że to ma znaczenie dla takiego Blacka, co potrafi robić film co 1-2 dni, a nie dla gościa co się naogląda jakiegoś gimbera i marzy mu się kariera na YT hehe
Natomiast jeśli chodzi o kwestię chłodzenia, to śpieszę z wyjaśnieniem. Można kupić Grandisa, chiński OEM, co nie prezentuje nawet połowy jakości produktów Thermalrighta. Można kupić Macho, wielki kloc, co w budzie wygląda jak cegła wrzucona bezładnie. I można kupić True Spirita Power, co zapewnia podobną albo lepszą wydajność, a ma bardzo estetyczną i solidną konstrukcję.