Legalność narkotyków
#2
Napisano 08 września 2010 - 06:47
szczerze mówiąc nawet tego nie czytałem, ale znając naszych pismaków i posłów zabrakło konkretów, bez których przepis będzie nieporozumieniem.
jeśli czytałeś to czy są określone dozwolone dawki np dla marihuany, lsd, kokainy itd. bo 1 gram nie jest równy w działaniu tych substancji.
czy jest dozwolone kupowanie / handlowanie / produkowanie / użyczenie / podarowanie środków odurzających na własny użytek, bo jak można posiadać nie wchodząc w jego posiadanie.
za moich czasów posiadanie było dozwolone, handel nie - jak było wiem :/
co przewiduje kodeks za posiadanie w przypadku osoby uzależnionej / nie uzależnionej, bo większość to tylko takich nasza policja będzie zatrzymywała
#3
Napisano 08 września 2010 - 06:49
#4
Napisano 08 września 2010 - 06:53
http://soundcloud.com/ferniko || http://facebook.com/fernikonabitach
#6
Napisano 08 września 2010 - 07:15
http://soundcloud.com/ferniko || http://facebook.com/fernikonabitach
#9
Napisano 08 września 2010 - 07:23
http://soundcloud.com/ferniko || http://facebook.com/fernikonabitach
#10
Napisano 08 września 2010 - 07:23
Pet na przystanku albo przejściu dla pieszych bądź w tłumie - HORROR!!!!!!!!!
Trza uważać, żeby se ubrań nie upalić, wdycha się ten syf, a jeszcze staną nieraz od takiej strony, że dym leci na wszystkich!
Nie powinno się legalizować narkotyków.
Za to powinni zalegalizować domy publiczne, przynajmniej podatki by ściągali.
#11
Napisano 08 września 2010 - 07:29
dopuszczając marihuanę, powinno się dopuścić np haszysz.
właściwie zanim zacznę cokolwiek pisać, określę się. jestem przeciwny zakazowi posiadania małych ilości środków odurzających. korzystałem z tych środków i na tej podstawie uważam że dostęp do tych substancji powinien być jak najmniejszy, najlepiej niemożliwy. co ja sobie poużywałem to moje, innym nie wolno (wiem, jestem wredny).
- do puki nie będzie jasno opracowane prawo u nas środki powinne być zakazane.
- ograniczenie procedur osób zatrzymanych kupujących na własny użytek, nie robienie z nich przestępców bo do niczego to nie prowadzi
-- Dodano dnia 8 Wrzesień 2010, o 20:33 --
domy publiczne są legalne, prostytucja jest nielegalna ale jak by tak pójść za ciosem ciekawe jak by wyglądała tir-ówka z kasą fiskalną
jestem również palaczem (w tej chwili tylko biernym od kilku miesięcy) i rozumiem osoby palące - nie ma to jak dymek.
nie każ komuś stanąć za wiatrem, możesz sam stanąć z drugiej strony
#12
Napisano 08 września 2010 - 07:39
Jak ktoś chce kupić, to zawsze znajdzie to co potrzebuje. Lepiej zalegalizować i kontrolować.W ogóle powinni zakazać posiadania jakiejkolwiek ilości. (z wyjątkiem marihuany)
Focus--> :kufel: najlepsza lekturawaglik->lektura na wieczór , sytuacja analogiczna.
@up co do tej kasy fiskalnej, to przypomniał mi się jeden z obrazków Raczkowskiego. Niestety nie mogę znaleźć
edit. jednak znalazłem
#13
Napisano 08 września 2010 - 09:30
No tak ... ale jakoś trzeba ogłupiać społeczeństwo, żeby przypadkiem nie spróbowało trzeźwo i krytycznie spojrzeć na otaczający świat i zaczęło wymagać od życia ... hmmm .. czegoś więcej ?Alkohol wtedy też powinni zakazać, bo większe szkody robi z ludźmi i otoczeniem
#14
Napisano 08 września 2010 - 09:33
A są tacy bezmyślni, czemu ludzie muszą biernie palić przez takich?
Chcą się truć to niech się zamkną w jakimś wydzielonym pomieszczeniu / w domu i palą.
Jakby na ulicy ktoś podszedł i ci wbił strzykawkę z jakimś syfem, to nie byłbyś zadowolony, prawda?
I czym się to różni od pieszego, który wypuszcza dym komuś prosto w twarz?
#15
Napisano 08 września 2010 - 10:11
#16
Napisano 08 września 2010 - 10:36
Tą wypowiedzią pokazałeś o co Ci chodzi.Abi, naprawdę jeśli osoba stanie np. maksymalnie z lewej strony przejścia dla pieszych patrząc od strony pieszego, a z tej samej lewej strony będzie wiał wiatr, to powodzenia w stanięciu za tą osobą... Na słupie?
A są tacy bezmyślni, czemu ludzie muszą biernie palić przez takich?
Chcą się truć to niech się zamkną w jakimś wydzielonym pomieszczeniu / w domu i palą.
Jakby na ulicy ktoś podszedł i ci wbił strzykawkę z jakimś syfem, to nie byłbyś zadowolony, prawda?
I czym się to różni od pieszego, który wypuszcza dym komuś prosto w twarz?
Takie argumenty to czepianie się dla samego faktu.
Myślisz że palacz myśli o takich rzeczach?
Zapalenie papierosa jest to odruch niemalże bezwarunkowy (wiem bo sam paliłem przez 9 lat).
Wtedy nie myślisz że komuś to może przeszkadzać.
Co do narkotyków.
Wg. mnie jeśli zalegalizować to tylko narkotyki miękkie.
Tylko ciekawe jak będzie wtedy wyglądała kontrola np. kierującego autem.
W alkomat można dmuchnąć (5 sekund i po sprawie) a co z naćpanym?
Ostatnio gdzieś czytałem że osoby pod wpływem narkotyków to problem dużo większy niż się komukolwiek wydaje.
Statystyki są obarczone dużym błędem.
Core2Duo E7300 / MSI P45 NEO3-FR / OCZ Titanium 4x2GB / Gainward GTS 450 1Gb DDR5 / HDD: Samsung SP2004C 200GB + HD103UJ 1TB / Samsung SyncMaster 930 BF / Tagan U15 530W / SB Audigy / Modecom MC-HF40/ Cyborg RAT 5
Samsung R540-JA07PL
#17
Napisano 08 września 2010 - 11:03
Pomóc naturalnej selekcji i dać państwu zarobić. Pozbylibyśmy się osobników słabych psychicznie. Przestępcze szajki handlujące dragami straciły by rację bytu. Za jednym zamachem od razu z narkotykami zalegalizować i opodatkować prostytucję, problem stręczycielstwa rozwiązany.
Rozsądny człowiek i tak nie weźmie choćby za darmo dawali. (zarówno dupy i jak i dragi )
>>ASUS PRIME X570-P>Ryzen 3600X>Corsair H100i v2>GIGABYTE RTX2060 Super OC 3X>4x4GB Corsair Vengeance>XPG SX8200Pro 1TB>Obsidian 750D>Seasonic Platinum 760>2x DELL UltraSharp 24">G305>BlackWidow 2013>>
#18
Napisano 09 września 2010 - 09:30
Chartkor - rozsądny człowiek...., dziękuję za podsumowanie, drag tak samo jak pierwsze piwo, i numerek - zastanów się czy ty zawsze wykazywałeś się rozsądkiem.
problemy same się nie rozwiążą, anie w używkach, ani w stręczycielstwie, zawsze będzie szara strefa, zawsze będą osoby które na tym będą chciały zarobić pracując cudzą dupą. legalizacja nie rozwiązuje żadnego problemu, jeśli nic nie jest do niej tak naprawdę przygotowane.
Śpioch - w sprawie przystanku i palenia, oczekujesz zakazu co wiąże się z ograniczeniem praw innej grupy, pomyśl że inna grupa może domagać się palenia wszędzie, bo jest dyskryminowana, można to ciągnąć godzinami, kto ma rację, kto ma większość, kto ma jakie prawa. jestem za paleniem wszędzie nawet w szpitalach ale to ze ja czy ktoś inny pali nie znaczy że mam zapominać o kulturze osobistej i świadomości że może to komuś przeszkadzać (paliłem ponad 20 lat). idąc w tym samym kierunku co ty, na przestanku powinne być wydzielone boksy dla osób które smarkają, kichają, plują i szczą po kontach. przecież tych osób nie dyskryminujesz choć nie odpowiada ci to.
Blackwite - narkotyki nie mogą być legalne, bo państwo nie jest w stanie kontrolować zwłaszcza taki naród jak my.
handel musi być karany, posiadanie w zależności od sytuacji. państwo powinno starać się rozwiązywać problem używek wszystkich, ale nie w taki sposób ze popada z jednej skrajności w drugą
#19
Napisano 09 września 2010 - 11:33
Z dopalaczami sytuacja wygląda nieco inaczej. Na dzień dzisiejszy są sprzedawane jako przedmiot kolekcjonerski z wyraźnym dopiskiem, że nie są przeznaczone do spożycia. Delegalizacja dopalaczy przy dzisiejszy prawie jest właściwie niemożliwa.przede wszystkim powinno sie zakazać handlu środkami o nie do końca znanym składzie, mam na myśli dopalacze
dopuszczając marihuanę, powinno się dopuścić np haszysz.
właściwie zanim zacznę cokolwiek pisać, określę się. jestem przeciwny zakazowi posiadania małych ilości środków odurzających. korzystałem z tych środków i na tej podstawie uważam że dostęp do tych substancji powinien być jak najmniejszy, najlepiej niemożliwy. co ja sobie poużywałem to moje, innym nie wolno (wiem, jestem wredny).
- do puki nie będzie jasno opracowane prawo u nas środki powinne być zakazane.
- ograniczenie procedur osób zatrzymanych kupujących na własny użytek, nie robienie z nich przestępców bo do niczego to nie prowadzi
Dlaczego tylko narkotyki miękkie? Z kontrolowaniem osób będących pod wpływem nie ma problemów, są na to sposoby - od testów z wynikiem właściwie natychmiastowym, po specyficzne cechy osoby pod wpływem.Co do narkotyków.
Wg. mnie jeśli zalegalizować to tylko narkotyki miękkie.
Tylko ciekawe jak będzie wtedy wyglądała kontrola np. kierującego autem.
W alkomat można dmuchnąć (5 sekund i po sprawie) a co z naćpanym?
Ostatnio gdzieś czytałem że osoby pod wpływem narkotyków to problem dużo większy niż się komukolwiek wydaje.
Statystyki są obarczone dużym błędem.
Statystyki są obarczone dużym błędem? Hah, nowość
#20
Napisano 09 września 2010 - 02:56
jak wygląda - wiemy, to nie jest tłumaczenie.Z dopalaczami sytuacja wygląda nieco inaczej. Na dzień dzisiejszy są sprzedawane jako przedmiot kolekcjonerski z wyraźnym dopiskiem, że nie są przeznaczone do spożycia. Delegalizacja dopalaczy przy dzisiejszy prawie jest właściwie niemożliwa.
heroinę wymieszać z proszkiem do pieczenia, zapakować i napisać że jest to kolekcjonerski produkt, idiotyzm.
właśnie dlatego twierdzę że nasze prawo nie jest w żaden sposób przygotowane do rozwiązywania problemu.
tym bardziej że w przypadku dopalaczy nie wiadomo dokładnie jak osobie która przeholowała pomóc, bo skład jako taki jest niejasny.
i podstawowa rzecz, produkt, nawet kolekcjonerski powinien mieć dopuszczenie do handlu, delegalizacja jest śmiesznie prosta ale brakuje chęci by to zrobić.
za to świetnie obrazuje nasze przygotowanie do legalnych narkotyków. brak wpływu, nadzoru, kontroli nad tym co sie dzieje z takimi środkami, wycofany jeden jest przepakowywany w inne opakowanie i wraca z powrotem na rynek. gówniarzeria łzzi później po szkołach, parkach itd.ale jest o dozwolone.
nie dorośliśmy do tego byśmy mogli spokojnie przy piwku czy herbatce, strzelić legalną chmurkę staffu.
jeszcze kilka lat temu jak patrzyłem się co dzieciarnia robiła z trawą, to żal mi ich było. nawet nie umieli wykorzystać tego co towar miał dobrego w sobie, żenada
#21
Napisano 09 września 2010 - 03:47
Cóż, palenie jest uważane powszechnie za nałóg, ma szkodliwe efekty. Boxy na przystankach? dla nikogo, dla palących też nie. Smarkanie, kichanie, rzecz mało przyjemna, ale naturalna, uniknąć się nie da, każdy kichnie czasem. Plują, szczą? Dla takich nie box tylko karta.... z wysokim mandatem. Zresztą tak samo jak dla palących.Śpioch - w sprawie przystanku i palenia, oczekujesz zakazu co wiąże się z ograniczeniem praw innej grupy, pomyśl że inna grupa może domagać się palenia wszędzie, bo jest dyskryminowana, można to ciągnąć godzinami, kto ma rację, kto ma większość, kto ma jakie prawa. jestem za paleniem wszędzie nawet w szpitalach ale to ze ja czy ktoś inny pali nie znaczy że mam zapominać o kulturze osobistej i świadomości że może to komuś przeszkadzać (paliłem ponad 20 lat). idąc w tym samym kierunku co ty, na przestanku powinne być wydzielone boksy dla osób które smarkają, kichają, plują i szczą po kontach. przecież tych osób nie dyskryminujesz choć nie odpowiada ci to.
#22
Napisano 09 września 2010 - 07:08
może dlatego że zdarza nam się samym kaszleć czy smarkać to oczekujemy akceptacji takiego zachowania
#23
Napisano 09 września 2010 - 07:09
http://soundcloud.com/ferniko || http://facebook.com/fernikonabitach
#24
Napisano 09 września 2010 - 07:16
#25
Napisano 09 września 2010 - 07:20
-- Dodano dnia 9 Wrzesień 2010, o 20:21 --
i nikt mi nie powie że można było pomyśleć i tego uniknąć, czy nawet kontrolować bo to jest bzdura - przerabiałem to i nie raz wmawiałem sobie że wszystko mam pod kontrolą
#26
Napisano 09 września 2010 - 07:21
Nikt nie każe pić pierwszego piwa, nie mówiąc już o pierwszym papierosie (wg. mnie papierosy bardziej wciągają).
#27
Napisano 09 września 2010 - 07:25
Śpioch - zdarzyło ci się kiedykolwiek sięgnąć po jakąkolwiek używkę, łącznie z szampanem na sylwestra?
#28
Napisano 09 września 2010 - 07:32
Cóż, nie chcę nikogo obrazić, ale moim zdaniem wystarczy być na tyle mądrym, aby się nie wciągnąć. Cóż, spróbować zapalić? Większość ludzie próbuje (mnie osobiście w ogóle nie ciągnie do tego). Czemu nie palą wszyscy, którzy spróbowali? Części aż tak bardzo nie smakowało, iż nie dali się nałogowi (np. walory smakowe/skutki wygrały), inni byli na tyle mądrzy aby nie dać się wciągnąć.
Jeśli chodzi o wyjście z nałogu - kwestia nastawienia, nie można zastanawiać się nad tym czy się uda, myśleć o tym ,ze tylu osobom się nie udaje. Trzeba po prostu wiedzieć, że się może zerwać i to zrobić.
PS. co do przystanków, pety na ziemi mnie nie ruszają bo po 1. są mniej uciążliwe od gumy do żucia bądź kupy, 2. mało ich bo na przystankach zazwyczaj są śmietniki.
Bardziej mnie denerwuje dym, niesiony przez wiatr przez cały przystanek.
#29
Napisano 09 września 2010 - 07:37
http://soundcloud.com/ferniko || http://facebook.com/fernikonabitach
#30
Napisano 09 września 2010 - 07:38
#32
Napisano 09 września 2010 - 07:45
http://soundcloud.com/ferniko || http://facebook.com/fernikonabitach
#34
Napisano 09 września 2010 - 08:34
Wiesz... Czasem jak się nie myśli o odpowiedzialności i o efektach w przyszłości można mieć nowego członka rodziny
#36
Napisano 09 września 2010 - 09:36
Dlaczego tylko narkotyki miękkie?
Ponieważ nie powodują tak zilnego uzależnienia i wyniszczenia organizmu?
Chociaż z drugiej strony może zadziałało by prawo darwina
Tutaj można polemizować....właśnie dlatego twierdzę że nasze prawo nie jest w żaden sposób przygotowane do rozwiązywania problemu.
tym bardziej że w przypadku dopalaczy nie wiadomo dokładnie jak osobie która przeholowała pomóc, bo skład jako taki jest niejasny.
i podstawowa rzecz, produkt, nawet kolekcjonerski powinien mieć dopuszczenie do handlu, delegalizacja jest śmiesznie prosta ale brakuje chęci by to zrobić.
za to świetnie obrazuje nasze przygotowanie do legalnych narkotyków. brak wpływu, nadzoru, kontroli nad tym co sie dzieje z takimi środkami, wycofany jeden jest przepakowywany w inne opakowanie i wraca z powrotem na rynek.
Nasze prawo jest nieskuteczne. Czego oczekiwać po ustawach uchwalanych z szybkością karabinu maszynowego.
Nasze ustawodawstwo poszło w ilość zamiast w jakość (ale to już temat na inną dyskusję).
Sam sobie zaprzeczyłeś.delegalizacja jest śmiesznie prosta ... brak wpływu, nadzoru, kontroli nad tym co sie dzieje z takimi środkami, wycofany jeden jest przepakowywany w inne opakowanie i wraca z powrotem na rynek
Delegalizacja nie jest sprawą prostą a tym bardziej nie da się tego załatwić ustawą pisaną "na kolanie" (patrz wers wyżej)
Core2Duo E7300 / MSI P45 NEO3-FR / OCZ Titanium 4x2GB / Gainward GTS 450 1Gb DDR5 / HDD: Samsung SP2004C 200GB + HD103UJ 1TB / Samsung SyncMaster 930 BF / Tagan U15 530W / SB Audigy / Modecom MC-HF40/ Cyborg RAT 5
Samsung R540-JA07PL
#37
Napisano 09 września 2010 - 10:49
chetnie ci odpowiem jak to bylo u mnieczy jak zapalałeś pierwszego papierosa, otworzyłeś piwo zastanawiałeś się że może stać się to twoim nałogiem?
zapalajac pierwszego papierosa w ogole nie myslalem o nalogu (nie smakowalo mi za pierwszym razem)
zapalajac kazdy nastepny raz tez mi nie smakowalo (przez polowe studiow palilem przy kazdym wyjsciu na piwo)-nie wiem czemu to robilem skoro mi nie smakowalo, ale palilem czesto
ale zaczal mnie denerwowac smrod moich ubran nastepnego dnia i jeszcze wiekszy kac gdy do alkoholu dolaczalem papierosy, wiec postanowilem sobie ze juz nigdy wiecej nie zapale i tak trzymam do dzis od 4 lat
i nie brakuje mi tego smrodu i niesmaku od niesmacznym petow
o piwie nie bede sie wypowiadal bo lubie piwo, choc nie mam problemow gdy nawet przez miesiac nie wezme nawet lyka
I5 13600KF / Gigabyte B760 GAMING X DDR4 / G.Skill Ripjaws V 32GB 3600MHz CL16 / MSI GeForce RTX 3060 Ti VENTUS 2X V1 OC LHR 8GB GDDR6 / Kingston 2TB M.2 PCIe NVMe NV1 / Toshiba S300 (SMR) HDWT860UZSVA 6TB 3,5'' / Seagate BarraCuda 1 TB 3.5" SATA III (ST1000DM003) / Seagate BarraCuda 2 TB 3.5" SATA III (ST2000DM006) / SeaSonic 650W (SSR-650RM) / iiyama G-Master GB2570HSU Red Eagle / SilentiumPC Armis AR7 / MSI Clutch GM08 / Silver Monkey X Mandrill
#38
Napisano 10 września 2010 - 06:01
Ale palenie to zabijanie siebie (i niestety też innych) na swoje własne życzenie. Nie wspominając o smrodzie...
Bucu :herbata:
#39
Napisano 10 września 2010 - 03:32
nie zaprzeczam sobie , ukazuję tylko jaka głupota przechodzi w polskim handlu a nasz władza wmawia nam ze jest bezsilna.Sam sobie zaprzeczyłeś.delegalizacja jest śmiesznie prosta ... brak wpływu, nadzoru, kontroli nad tym co sie dzieje z takimi środkami, wycofany jeden jest przepakowywany w inne opakowanie i wraca z powrotem na rynek
Delegalizacja nie jest sprawą prostą a tym bardziej nie da się tego załatwić ustawą pisaną "na kolanie" (patrz wers wyżej)
tak jak w postach wyżej już było.
dlaczego heroina z domieszką czegoś innego nie może być sprzedawana u nas jako wyrób kolekcjonerski, - bo jeden ze składników jest zakazany. jeśli jakiś skłądnik jest zakazany to znaczy że ktoś dane produkty dopuszcza / nie dopuszcza do spożycia. mimo że pisało by na tym ze to produkt kolekcjonerski.
weź kilogram towaru napisz na tym że to towar kolekcjonerski i zobacz jak będzie reakcja policji, taka sam powinna być z dopalaczami.
broni z etykietką ze to produkt kolekcjonerski też nie możesz kupić.
państwo jak by tak naprawdę chciało to spokojnie by handel zablokowało, brak dobrej woli.
-- Dodano dnia 10 Wrzesień 2010, o 16:36 --
nie bierzesz pod uwagę że po następnej fajce lub piwie poczujesz chęć następnego, następnego itd.chetnie ci odpowiem jak to bylo u mnieczy jak zapalałeś pierwszego papierosa, otworzyłeś piwo zastanawiałeś się że może stać się to twoim nałogiem?
zapalajac pierwszego papierosa w ogole nie myslalem o nalogu (nie smakowalo mi za pierwszym razem)
zapalajac kazdy nastepny raz tez mi nie smakowalo (przez polowe studiow palilem przy kazdym wyjsciu na piwo)-nie wiem czemu to robilem skoro mi nie smakowalo, ale palilem czesto
ale zaczal mnie denerwowac smrod moich ubran nastepnego dnia i jeszcze wiekszy kac gdy do alkoholu dolaczalem papierosy, wiec postanowilem sobie ze juz nigdy wiecej nie zapale i tak trzymam do dzis od 4 lat
i nie brakuje mi tego smrodu i niesmaku od niesmacznym petow
o piwie nie bede sie wypowiadal bo lubie piwo, choc nie mam problemow gdy nawet przez miesiac nie wezme nawet lyka
ale jak już ci się przytrafiło wziąć do reki fajkę czy piwo to poczytaj posty wyżej co myśli o nas Śpioch
zinterpretuj to jak chcesz "Myśl w trakcie, nie po fakcie."
-- Dodano dnia 10 Wrzesień 2010, o 16:42 --
ale ryzyko zawsze istnieje.Cóż, samochody są do transportu, poniekąd są konieczne.
Ale palenie to zabijanie siebie (i niestety też innych) na swoje własne życzenie. Nie wspominając o smrodzie...
Bucu :herbata:
zabija również oddychanie miejskim powietrzem, picie wody bardzo często pod nazwą mineralna, czy jedzenie naszego powszedniego chleba, nafaszerowanego chemią.
samo życie to umieranie.
wiem ze fajki nie pachną, ale jak nie palisz nie nie wiesz jak to jest a sytuacje są różne. żebym mógł tak usiąść i zapalić całego patrząc się na zachód słońca , samochód czy co tam bym chciał.
zawsze twierdziłem że osoba niepaląca nigdy nie zrozumie palącej.
paliłem 20 lat, i cały czas się uważam za palacza choć mam przerwę 8 m-cy
#40
Napisano 10 września 2010 - 06:10
nie wezme, gdyz wygrala u mnie niechec do tego smrodunie bierzesz pod uwagę że po następnej fajce lub piwie poczujesz chęć następnego, następnego itd.
ale jak już ci się przytrafiło wziąć do reki fajkę czy piwo to poczytaj posty wyżej co myśli o nas Śpioch
zinterpretuj to jak chcesz "Myśl w trakcie, nie po fakcie."
I5 13600KF / Gigabyte B760 GAMING X DDR4 / G.Skill Ripjaws V 32GB 3600MHz CL16 / MSI GeForce RTX 3060 Ti VENTUS 2X V1 OC LHR 8GB GDDR6 / Kingston 2TB M.2 PCIe NVMe NV1 / Toshiba S300 (SMR) HDWT860UZSVA 6TB 3,5'' / Seagate BarraCuda 1 TB 3.5" SATA III (ST1000DM003) / Seagate BarraCuda 2 TB 3.5" SATA III (ST2000DM006) / SeaSonic 650W (SSR-650RM) / iiyama G-Master GB2570HSU Red Eagle / SilentiumPC Armis AR7 / MSI Clutch GM08 / Silver Monkey X Mandrill
#41
Napisano 10 września 2010 - 07:08
Są rzeczy szkodliwe konieczne, ale są też niekonieczne.
Czy mieszkając w bloku, cieszyłbyś się jakby sąsiedzi z góry, każdej nocy robili imprezę nad twoim pokojem? Myślę, że nie. I tak samo nie chcę aby osobą będąca moim okazyjnym, chwilowym sąsiadem w danym miejscu, waliła mi dymem w twarz.
#42
Napisano 10 września 2010 - 07:35
trzeba niestety godzić się na niektóre ustępstwa.
jakiś czas temu była dobra dyskusja na temat palenia w knajpach, szczerze mówiąc byłem zszokowany tym co ludzie mówią i jak próbują innym narzucać to co dla nich jest wygodne. brał w tym udział między innymi najsztub zagorzały palacz.
wypowiedzi były takie że wchodzi gość do lokalu i jest tam nadymione, on nie może wypić tam piwa czy zjeść, wymaga od właściciela lokalu by lokal był tylko i wyłącznie dla niepalących.
1. to w takim razie wszyscy palący mają jeść na śmietniku (kilka mln Polaków), bo w lokalach nie wolno palić
2. jakim prawem można wymagać od prywatnego lokalu, jak ma być prowadzony
jeśli wchodzę do lokalu w którym wolno palić, powinienem się z tym godzić ze ktoś zapali lub będzie nadymione, w końcu mamy wolną wolę i możemy pójść tam gdzie nam odpowiada.
to tak samo jak byśmy wymagali od restauracji chińskiej by serwowali tylko schabowego z kapustą bo knajpa jest w Polsce.
wprawdzie nie miałem nade mną a pode mną rodzinkę przez kilka lat która balowała bardzo bardzo często, łącznie z mordobiciem itd. wiem co to znaczy
#43
Napisano 10 września 2010 - 09:49
#44
Napisano 11 września 2010 - 12:18
I tak nei kontroluje, jak z wiekszoscia rzeczy - totalna rozpierducha.Blackwite - narkotyki nie mogą być legalne, bo państwo nie jest w stanie kontrolować zwłaszcza taki naród jak my.
handel musi być karany, posiadanie w zależności od sytuacji. państwo powinno starać się rozwiązywać problem używek wszystkich, ale nie w taki sposób ze popada z jednej skrajności w drugą
Kto ma brac i tak bral bedzie, sprzedaja i sprzedawac beda, a panstwo mogloby kasowac jakis podatek od tych dochodow i tyle.Po prostu legalne sklepy z lekkimi dragami.Co do hard-coru jestem na przeciw oczywiscie, ale maryska powinna byc legalna - to mniej szkodzi niz papierosy - a one sa legalne i zobacz jaka kase na tym tzrepia - wszyscy dookola.To samo woda - uzaleznia, wiec dlaczego dragi maja byc nielegalne.Heh malo tego ty tez jestes uzalezniony od herbaty czy kawy - w jakis sposob to tez narkotyki - nawet coca cola powstala z liscia Koki - tez narkotyk.
#45
Napisano 11 września 2010 - 04:46
Uzależnia czynność, ten cały rytuał picia kawy.
>>ASUS PRIME X570-P>Ryzen 3600X>Corsair H100i v2>GIGABYTE RTX2060 Super OC 3X>4x4GB Corsair Vengeance>XPG SX8200Pro 1TB>Obsidian 750D>Seasonic Platinum 760>2x DELL UltraSharp 24">G305>BlackWidow 2013>>
#46
Napisano 11 września 2010 - 06:04
to że państwo przy tym prawie co jest nie jest w stanie zapewnić jasnych zasad to wiem. chodzi o to ze teraz cała para walki z narkomanią idzie w gwizdek a nie w kierunku który może coś zmienić. ile zachodu jest z zatrzymanym narkomanem i każdy glina wie ze to bezcelowa robota wiec starają się tego nie zauważać, by nie nadawać sobie głupiej roboty. kto brał, brać będzie. ścigać trzeba wytwórców i handlarzy a nie te małe marionetki które sprzedają po gramie trawy w akademiku czy knajpie.
pozwalając handlować dajmy na to pochodnymi haszyszu czy opiatami, sytuacja była by taka jak z handlem dopalaczami. jak sytuacja jest każdy widzi. Black mieszkasz w anglii czy też tam są takie cyrki z dopalaczami jak u nas. czy aż tak bardzo brakuje trawy w tabakach.
co do pieniędzy jakie by państwo miało z takiego handlu, jest masę różnych dziedzin z których można wyciągnąć więcej a na pewno trzeba to uporządkować. gabinety lekarskie, prostytucja, zakłady bukmacherskie, itd, itd.
Śpioch widzę że wyczytujesz coś między wierszami czego nie ma.
jeśli domaganie się poszanowania innego podejścia do sprawy lub innej osoby wzbudza tak skrajne zachowanie to (pozwolę ja sobie poczytać pomiędzy wierszami) wyniszczmy, pozamykajmy wszystkich biorących, palących, pijacych.
później weźmy się za żydów, ukraińców, rumunów, za jeżdżących za szybko, za wolno lub za tych co się krzywo patrzą.
usunięcie jednostek które nie odpowiadają Twojemu wizerunkowi otoczenia jest troszeczkę niebezpieczna.
nie mów mi ze tego nie napisałeś , tak jak ja nie napisałem tego co twierdzisz Ty
#47
Napisano 11 września 2010 - 09:52
W szkocji a to roznica - nie dla mnie, dla prawa.Black mieszkasz w anglii czy też tam są takie cyrki z dopalaczami jak u nas. czy aż tak bardzo brakuje trawy w tabakach.
U mnie nie ma takich jazd - jest nie legalne i koniec, nie wazne czy nazywa sie dopalacz, marycha , czy jak kolwiek.
Sa niemniej jednak regiony, gdzie soft drugs sa legalne i mozna je kupic w pubie - tak jak w Holandii np.
#48
Napisano 11 września 2010 - 11:53
#49
Napisano 12 września 2010 - 08:58
moze zrozum wreszcie dosyc prosta rzecz - niepalacym przeszkadza ten smrod, ktorego ty nie czujesz i nie robi ci to roznicy czy ktos pali przy tobie czy nie1. to w takim razie wszyscy palący mają jeść na śmietniku (kilka mln Polaków), bo w lokalach nie wolno palić
2. jakim prawem można wymagać od prywatnego lokalu, jak ma być prowadzony
I5 13600KF / Gigabyte B760 GAMING X DDR4 / G.Skill Ripjaws V 32GB 3600MHz CL16 / MSI GeForce RTX 3060 Ti VENTUS 2X V1 OC LHR 8GB GDDR6 / Kingston 2TB M.2 PCIe NVMe NV1 / Toshiba S300 (SMR) HDWT860UZSVA 6TB 3,5'' / Seagate BarraCuda 1 TB 3.5" SATA III (ST1000DM003) / Seagate BarraCuda 2 TB 3.5" SATA III (ST2000DM006) / SeaSonic 650W (SSR-650RM) / iiyama G-Master GB2570HSU Red Eagle / SilentiumPC Armis AR7 / MSI Clutch GM08 / Silver Monkey X Mandrill
#50
Napisano 12 września 2010 - 06:21
bucu - ja od jakiegoś czasu nie palę, nawet jak paliłem nie lubiłem pomieszczeń zadymionych, ale też nigdy nie robiłem problemu jak w takim pomieszczeniu musiałem jakiś czas przebywać. niestety od jakiegoś czasu panuje moda nawet na nietolerancję ale na maksymalnie wrogie nastawienie do osób palących. wychodzące z założenia - jak ja nie palę to nikomu i nigdzie nie wolno palić.
nie lubię różnych rzeczy, jak muszę stać koło gościa od którego jedzie 3-dniową harą z przepicia, gościa który nie mył się jakiś czas, czy paniusi która nie wie jak korzystać z perfum, jak dostała próbkę to musiała na siebie 3 od razu wylać. - te osoby też mamy dyskryminować czy przeganiać z miejsc publicznych.
wiem że jest to nierealne w naszym społeczeństwie, ale najważniejsze jest to co napisałem w pierwszym swoim poście, wymagajmy kultury osobistej a nie przepisów, bo przepisy to my lubimy obchodzić.
były przykłady z paleniem na przestankach zaraz wrócę do tematu - obowiązki
-- Dodano dnia 12 Wrzesień 2010, o 19:37 --
stoisz na przystanku, na którym palić nie można, ktoś pali, twierdzisz że nie możesz stanąć inaczej by nie dmuchał na ciebie - ok
- gdyby ten ktoś miał troszkę więcej kultury to może od razu by tak stanął by nie wiało pod wiatę. ale jestem ciekawy czy jesteś tak zacięty na palaczy że to by ci też przeszkadzało.
- by nie palić pod wiatą, koleś może stanąć 2 m dalej i dym i tak będzie leciał w twoją stronę, jednak już nie pali, wtedy chcesz by istniał zakaz niepalenia we wszystkich miejscach publicznych bez wyjątku, wtedy załatwiasz też problem kolesia który nie stoi na przystanku a tylko sobie spokojnie z fajką przechodzi chodnikiem i akurat puścił chmurę pod wiatą.
tylko teraz daj tysiące policjantów i straży miejskiej by łapali palaczy którzy taki przepis będą łamać, skończy się tak samo jak z zatrzymanymi ćpunami, dużo większe koszty procedur - skutek żaden.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych