Z racji tego, że wiele osób pyta mnie o H100i. Postanowiłem stworzyć krótki tekst dotyczący w.w. chłodzenia. Na wstępie, pragnę zaznaczyć iż osobiście nie popieram kompaktowych zestawów chłodzenia cieczą. Mój zakup został podyktowany koniecznością użytkowania wysokich pamięci we wszystkich bankach na płycie. Jednocześnie nie mogłem sobie dłużej pozwolić na "prawdziwe" LC (DIY), bowiem zbyt często dokonuję zmian sprzętowych w mojej platformie.
Czym jest H100i? Jak jest zbudowane i jak działa?
H100i jak zapewne wiecie jest jednym z wielu chłodzeń procesora, które wykorzystuje ciecz w roli nośnika energii cieplnej. Od klasycznego zestawu chłodzenia wodnego odróżnia je w pełni zamknięta konstrukcja. H100i kupujemy w postaci pre-montowanego zestawu, który wymaga jedynie umieszczenia w obudowie. Na wspomniany komplet składają się tak naprawdę 3 elementy:
- blok wodny ze zintegrowaną pompką,
- chłodnica typu 2x120 (25 mm),
- węże integrujące podzespoły.
Zestaw jest nierozbieralny. Żadnego z jego elementów w prosty sposób nie da się wymienić. Nie da się także dokupić dodatkowych bloków (np. na sekcję zasilania lub kartę graficzną).
Do właściwego "schładzacza", producent dorzuca 2 wentylatory oraz zestawy montażowe dla niemal każdej współczesnej podstawki (od AM2, po s2011). Wentylatory właściwie z miejsca należy wymienić na inne. Konstrukcje bazujące na "śmigle" Corsair SP120 Performance, są piekielnie głośne (ponad 45 dB odczytu, z 80 cm od zamkniętej obudowy). To prawdopodobnie najsłabsze wentylatory wśród tych, które dołącza się do chłodzeń procesorów z półki premium.
Montaż - Corsair Link i potencjalne trudności.
Montaż H100i możemy podzielić na 3 zasadnicze etapy:
- przykręcenie wentylatorów do chłodnicy przy pomocy długich czarnych śrub oraz umieszczenie chłodnicy w obudowie,
- założenie backplate na płytę główną i przytwierdzenie "bloko-pompki" do procesora (pasta jest pre-aplikowana),
- podłączenie elektroniki.
Już pierwszy etap może być przyczyną kilku trudności. Przede wszystkim trzeba pamiętać, żeby wyposażyć się w obudowę, która umożliwia montaż chłodnic 2x120. Kolejnym problemem jest fabryczny zestaw montażowy. Corsair załączył do opakowania jedynie 8 długich śrub wentylatorowych, więc założenie wentylatorów po obu stronach chłodnicy (push-pull) wymaga przykręcenia ich "po ukosie", bądź zorganizowania dodatkowych "montażówek". Z kolei śruby służące do dokręcenia radiatora do obudowy są zbyt długie. I jeśli nie posiadamy obudowy marki Corsair (wyciszające dystanse w otworach montażowych), to prawdopodobnie uszkodzimy finy we chłodnicy.
Akurat w moim przypadku rozwiązanie okazało się bardzo proste. Mój NZXT 810 umożliwia montaż wentylatorów pomiędzy topem obudowy, a jego maskownicą. Użyłem więc 4 długich śrub do "złapania" wentylatorów oraz chłodnicy ("na przestrzał" przez top). Kolejne 4 posłużyły mi do montażu "dolnych" wentylatorów.
Kolejne "schody" pojawiają się już przy podłączeniu zasilania. Pompka w Corsair H100i zasilania jest przez złącze SATA (Power), jednocześnie posiada wyprowadzenie przez 3-pin dla gniazda CPU_Power. Umożliwia ono kontrolę obrotów wirnika pompy i zapobiega aktywacji mechanizmu bezpieczeństwa w płytach, które wymagają podłączonego chłodzenia procesora do prawidłowego uruchomienia. Z kolei wentylatory zasilane są przez hub, który wyprowadzamy przez kolejne przewody (również bezpośrednio z pompy). Tym razem Corsair pomyślał i dorzucił 2 "rozgałęziacze" (po 1 szt na 2 "śmigła").
Ostatni "cwancyk" to Corsair Link. Jest to oprogramowanie, pozwalające na zarządzanie parametrami pracy naszego chłodzenia. Do jego poprawnej pracy, musimy połączyć pompkę z wewnętrznym gniazdem USB 2.0 (odpowiedni przewód - w zestawie). Oprócz monitorowania parametrów fizycznych, Corsair Link umożliwia zmianę koloru podświetlenia bloku (domyślnie biały).
Aplikacja jest mało responsywna i stosunkowo niestabilna. Zamiast męczyć się z jej obsługą, podłączyłem jedynie zasilanie pompy. Do sterowania prędkością obrotową wentylatorów wykorzystuję panel Lamptron FC5V2. Osoby, którym zależy na zdefiniowaniu podświetlenia, mogą podłączyć Link i zmienić kolor. Następnie odinstalować aplikację i usunąć przewody połączeniowe. Ustawienie i tak zostaje zapamiętane.
Wydajność
Podczas rozgrywki w Battlefield 4, mój podkręcony 3820 (4,5 GHz, 1.37 V) uzyskał 63C dla najcieplejszego rdzenia. Klasyczne LC (EK Supreme HF Acetal) zapewniało temperaturę niższą o 6C. Z kolei Noctua NH-D14, która ma opinię jednego z najlepszych chłodzeń powietrznych, pozwoliła na utrzymanie temperatury w okolicach 65-66C. Trzeba jednak nadmienić, że H100i zostało "rozbudowane" o 4 szt. wentylatorów Noiseblocker PL2, które pracowały "na sztywno" przy 950 RPM. Z kolei Noctua korzystała z fabrycznych "wentyli", sterowanych przez PWM. Za to w przypadku "normalnego" chłodzenia wodnego, napomknięte Noiseblockery obracały się z prędkością 700 RPM. Tak czy inaczej, wynik raczej niezły
Głośność
Pomiary wykonane zgodnie z moją testową metodologią. Dla przypomnienia: 80 cm od zamkniętej obudowy, na wysokości uszu użytkownika. Zastosowane urządzenie to Voltcraft SL-50.
Pompka na 12V: 36 dB
Zestaw z fabrycznymi wentylatorami "na maksa": 47 dB
Zestaw z wentylatorami NB: 41 dB
Na czas pomiaru wyłączyłem inne wentylatory, łącznie z tymi na karcie graficznej. Tło robił zasilacz w "idle" oraz dysk twardy WD10EZRX (raczej cicha jednostka).
Drobna konkluzja
H100i definitywnie nie jest złym sprzętem. Wydajność plasuje się gdzieś w okolicach najwydajniejszych chłodzeń powietrznych. Niestety, zważywszy na wysoką cenę zakupu i konieczność wymiany wentylatorów, sprzęt ten jest niewspółmiernie drogi do oferowanych możliwości. H100i można nabyć za niecałe 400zł, dwa porządne wentylatory to kolejna "setka". Z kolei cena dobrego chłodzenia "klasycznego", mieści się w okolicach połowy tej kwoty. Należy również wziąć pod uwagę konieczność posiadania odpowiedniej obudowy, co dla wielu może oznaczać konieczność wymiany "skrzyni".
Czy mogę polecić? Tak, ale tylko w specyficznych przypadkach... Jak macie jakieś dodatkowe pytania - śmiało piszcie w temacie. Pozdrawiam.