Skocz do zawartości

  •         

Zdjęcie

mam prawo jazdy ale nie mogę jeździć sam


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
84 odpowiedzi w tym temacie

#51 mariusz_1004

mariusz_1004

    Dużo pisze

  • Użytkownik
  • 558 postów

Napisano 08 marca 2010 - 09:36

Sprawa wygląda tak.
Dyskusja nie dotyczy Ciebie (dyskutowałem na temat rozwiązań proponowanych przez kilka osóB) i jest potrzebna, to kidler szuka rozwiązania na swój problem.
Więc nie skupiaj uwagi w koło swojej osoby.
EOT
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy
Core2Duo E7300 / MSI P45 NEO3-FR / OCZ Titanium 4x2GB / Gainward GTS 450 1Gb DDR5 / HDD: Samsung SP2004C 200GB + HD103UJ 1TB / Samsung SyncMaster 930 BF / Tagan U15 530W / SB Audigy / Modecom MC-HF40/ Cyborg RAT 5
Samsung R540-JA07PL

#52 Kidler

Kidler

    Forumowicz

  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 213 postów

Napisano 09 marca 2010 - 11:43

Bucu, na początek odniosę się do twojej ostatniej odpowiedzi a później przejdę do wcześniejszej.

...rodzice to juz napewno wiedza czy on ma ciezka noge i pajacowalby na drodze...

Skoro chce koniecznie jechać sam i wcześniej również tak było to sęk właśnie w tym że nie wiedzą czy ma ciężką nogę czy nie bo kidler nie chce z nimi jeździć.


zbytnio nie ma okazji zeby z nimi pojeździć, bo albo mama jest w pracy albo tacie sie nie chce ze mną jechać...
jutro mamy gdzieś do sklepu jechać, ale jak widzicie ponad tydzień za kierownicą nie siedziałem...
Moja wizytówka: http://zamkowski.net
Transport Sanitarny w Radomiu: http://medi-car.pl

#53 chartkor

chartkor

    Użyszkodnik

  • Użytkownik
  • 131 postów

Napisano 11 marca 2010 - 01:20

Ja nie wiem co niektórym się tak pali :E Ja za kółkiem kilka miechów nie siedziałem i mi się nie spieszy jakoś specjalnie.
Powiem nawet że trochę się chyba obawiam jeżdżenia :E Z tego też powodu nie poszedłem jeszcze na test drogowy :D

A ty Kidler się Buca nie słuchaj, cierpliwość bowiem popłaca, natarczywością nic nie wskórasz ;)

>>ASUS PRIME X570-P>Ryzen 3600X>Corsair H100i v2>GIGABYTE RTX2060 Super OC 3X>4x4GB Corsair Vengeance>XPG SX8200Pro 1TB>Obsidian 750D>Seasonic Platinum 760>2x DELL UltraSharp 24">G305>BlackWidow 2013>>


#54 foh23

foh23

    Stały bywalec

  • Użytkownik
  • 1 280 postów

Napisano 11 marca 2010 - 01:49

jutro mamy gdzieś do sklepu jechać, ale jak widzicie ponad tydzień za kierownicą nie siedziałem...

A ja gdyby nie ten ptic co ostatnio pojechał na Maltę to bym samochodu od 1.5 miesiąca nie prowadził. I co i żyję ;)

#55 bucu1984

bucu1984

    Ale ja nigdy nie, nie ogarnę się

  • Użytkownik
  • 1 498 postów

Napisano 11 marca 2010 - 04:32

czasem tak bywa, ze sie nie jezdzi jakis czas
mam prawo jazdy od 2002 roku, a byl okres ze nie siedzialem za kolkiem prawie rok, teraz jest okres, ze robie conajmniej 50km dziennie
pozniej moze sie to zmienic, ze znow bede mniej jezdzil tak to juz Kindler bywa
wiem o co ci chodzi bo chcesz sie wprawic jak najszybciej, ale uwierz przyjdzie i twoj czas

I5 13600KF / Gigabyte B760 GAMING X DDR4 / G.Skill Ripjaws V 32GB 3600MHz CL16 / MSI GeForce RTX 3060 Ti VENTUS 2X V1 OC LHR 8GB GDDR6 / Kingston 2TB M.2 PCIe NVMe NV1 / Toshiba S300 (SMR) HDWT860UZSVA 6TB 3,5'' /   Seagate BarraCuda 1 TB 3.5" SATA III (ST1000DM003) / Seagate BarraCuda 2 TB 3.5" SATA III (ST2000DM006) / SeaSonic 650W (SSR-650RM) / iiyama G-Master GB2570HSU Red Eagle / SilentiumPC Armis AR7 / MSI Clutch GM08 / Silver Monkey X Mandrill
 

 

   


#56 Kidler

Kidler

    Forumowicz

  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 213 postów

Napisano 11 marca 2010 - 06:26

najbardziej mnie wnerwia to że np. dzisiaj ojciec zaczął mi wybierać miejsca do parkowania. Ja wole stanąć przy sklepie a ojciec nie pozwala bo sie nie chce stresować. jak ja jade to ja wybieram miejsca a nie on!
Moja wizytówka: http://zamkowski.net
Transport Sanitarny w Radomiu: http://medi-car.pl

#57 foh23

foh23

    Stały bywalec

  • Użytkownik
  • 1 280 postów

Napisano 11 marca 2010 - 08:43

Hehe no tak to jest jak ze starszymi się jeździ. A to za mało, a to za dużo gazu. A to się wepchnąłeś, a to się nie wepchnąłeś a trzeba było, a to za niskie, a to za wysokie obroty itp, itd. :P

Musisz swoje odcierpieć. Ale jeżeli jest aż tak źle to IMO faktycznie poczekaj na swoją brykę i bez łaski i stresu ;)

Wiem że trochę głupio bo ledwo co prawko a Ty nie masz jak się powozić. No ale co się nauczyłeś to Twoje ;)

Przejedziesz się parę razy i sobie przypomnisz a teraz szlifuj cierpliwość :P

#58 bucu1984

bucu1984

    Ale ja nigdy nie, nie ogarnę się

  • Użytkownik
  • 1 498 postów

Napisano 11 marca 2010 - 08:50

i wychodzi na wierzch moja pierwsza tutaj do Kindlera rada
za ja za taka laskawosc rodzicow bym im "serdecznie" podziekowal

I5 13600KF / Gigabyte B760 GAMING X DDR4 / G.Skill Ripjaws V 32GB 3600MHz CL16 / MSI GeForce RTX 3060 Ti VENTUS 2X V1 OC LHR 8GB GDDR6 / Kingston 2TB M.2 PCIe NVMe NV1 / Toshiba S300 (SMR) HDWT860UZSVA 6TB 3,5'' /   Seagate BarraCuda 1 TB 3.5" SATA III (ST1000DM003) / Seagate BarraCuda 2 TB 3.5" SATA III (ST2000DM006) / SeaSonic 650W (SSR-650RM) / iiyama G-Master GB2570HSU Red Eagle / SilentiumPC Armis AR7 / MSI Clutch GM08 / Silver Monkey X Mandrill
 

 

   


#59 Guz

Guz

    Dużo pisze

  • Użytkownik
  • 668 postów

Napisano 11 marca 2010 - 09:09

Hehe no tak to jest jak ze starszymi się jeździ. A to za mało, a to za dużo gazu. A to się wepchnąłeś, a to się nie wepchnąłeś a trzeba było, a to za niskie, a to za wysokie obroty itp, itd. :P

Heh przypomina mi się jak to ja pouczałem swoją matkę jak ma jeździć... A niestety miałem powody do tego, parę przykładów z życia wziętych:
-Wyprzedzanie na drodze ekspresowej - Jedziemy sobie 80KM/h za ciężarówką, nadarza się okazja do wyprzedzenia, zjeżdżamy na lewy pas i matka w tym momencie stwierdza, że wciska gaz do dechy i, że tym samochodem nie da się wyprzedzać; patrzę na bieg - 5, patrzę na obrotomierz - 1,3k...
-Zmiana pasu ruchu - matka zwalnia włącza kierunek i czeka aż będzie można wjechać. Inny kierowca - przyśpiesza i wjeżdża przed jadący samochód...
-Narzekanie na brak przyspieszenia jednocześnie zmieniając bieg na wyższy przy 2k obrotów (benzyniak 1,3l), bardzo często pomijając trójkę...
i5 3570K @ 4.4Ghz ----- MSI R9 270 2GB
ASRock Z75 Pro3 ------ 2x4GB 1600Mhz CL9
Corsair VX450

#60 foh23

foh23

    Stały bywalec

  • Użytkownik
  • 1 280 postów

Napisano 11 marca 2010 - 10:58

Ale ja aż tak niedouczony to nie byłem Guz. Ojciec potrafił mi zrzędzić że za wolno biegi zmieniam i tracę na tym przy wyprzedzaniu. Normalnie o wszystko co się dało zrzędził :P

#61 Red-Angel

Red-Angel

    Forumowicz

  • Użytkownik
  • 244 postów

Napisano 12 marca 2010 - 08:31

Kidler: Popatrz na tą sytuacje inaczej, ciesz się tym co masz, bo w przyszłości będzie jeszcze gorzej :P
Dołączona grafika

#62 bucu1984

bucu1984

    Ale ja nigdy nie, nie ogarnę się

  • Użytkownik
  • 1 498 postów

Napisano 12 marca 2010 - 11:20

to faktycznie lepsze juz narzekanie starego niz takiej ekipy jak powyzej

I5 13600KF / Gigabyte B760 GAMING X DDR4 / G.Skill Ripjaws V 32GB 3600MHz CL16 / MSI GeForce RTX 3060 Ti VENTUS 2X V1 OC LHR 8GB GDDR6 / Kingston 2TB M.2 PCIe NVMe NV1 / Toshiba S300 (SMR) HDWT860UZSVA 6TB 3,5'' /   Seagate BarraCuda 1 TB 3.5" SATA III (ST1000DM003) / Seagate BarraCuda 2 TB 3.5" SATA III (ST2000DM006) / SeaSonic 650W (SSR-650RM) / iiyama G-Master GB2570HSU Red Eagle / SilentiumPC Armis AR7 / MSI Clutch GM08 / Silver Monkey X Mandrill
 

 

   


#63 Kidler

Kidler

    Forumowicz

  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 213 postów

Napisano 15 kwietnia 2010 - 10:18

no nic, dzięki za opinie, ale na razie pozostaje mi czekać, jeszcze z 4 miechy na kupno auta.
Moja wizytówka: http://zamkowski.net
Transport Sanitarny w Radomiu: http://medi-car.pl

#64 Angus1989

Angus1989

    Początkujący

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 03 grudnia 2011 - 04:48

Nic ci to nie da, mam takich samych. Do puki sam nie zarobisz i nie kupisz sobie własnych 4 kółek to nie poszalejesz. Ale z drugiej strony może to i lepiej. To ich auto a nie twoje, jak je roz***iesz to nawet nie masz pewnie na naprawę. Jedni rodzice ułatwiają życie swoim dzieciom, inni nie. Po za tym nie każdy od razu po zdaniu prawka już umie jeździć, ja bardzo rzadko jeździłem i pewnie poczułem się za kierownicą dopiero po jakimś czasie. Taka jazda z nauczycielem/instruktorem to nie to samo co samemu. Większość ludzi się często zapomina i wali ile wlezie po wiejskich uliczkach, najlepszym przykładem są te twoje, które sam podałeś.
"Wspomnienia i możliwości są bardziej przerażające niż rzeczywistość."

#65 abi

abi

    Stały bywalec

  • Użytkownik
  • 1 648 postów

Napisano 03 grudnia 2011 - 05:23

nie ma znaczenia czy zarobisz na samochód czy nie, jak zabronią ci pojechać Twoim własnym samochodem to co powiesz? pocałujcie mnie w d... to mój samochód?.
to nie pójdziesz/pojedziesz nigdzie.
do samochodu trzeba dorosnąć i nabrać obycia, tego czasu potrzebują i rodzice i świeży kierowca

#66 Czarny_II

Czarny_II

    Moderator honoris causa

  • Użytkownik
  • 2 128 postów

Napisano 03 grudnia 2011 - 06:16

Ja mam prawko już prawie 6 lat, a jeszcze nie czuję się godnym miana kierowcy. A to dlatego, że kilometrów mało mam zrobione. Może 10k.

Spoiler

ns40yz-2.png


#67 abi

abi

    Stały bywalec

  • Użytkownik
  • 1 648 postów

Napisano 03 grudnia 2011 - 06:51

tak z ciekawości sprawdziłem ile ja mam lat prawko, 21 lat.
wydaje mi się że nie jeździłem dużo, może będzie ze 200 tys, może trochę więcej. jednak jest to jazda na prowincji, gdzie tak naprawdę nie ma dużych miast, których się nadal obawiam. najgorzej jest mi jeździć w mieście którego nie znam.
od czasu do czasu jak jadę, nawet na spokojnej prostej drodze zastanawiam się jak bym zareagował jak by mi coś wyskoczyło, wpadł w poślizg czy poszła opona, i najczęściej wychodzę z założenia że nie jestem w stanie przy tej prędkości jechać by zapewnić rodzinie bezpieczeństwo. to motywuje do zwolnienia.

#68 Guz

Guz

    Dużo pisze

  • Użytkownik
  • 668 postów

Napisano 08 grudnia 2011 - 11:45

To ja mam prawko 3 miesiące i kilka dni, a już ponad 4,5 tysiąca kilometrów przejechałem :D

Samochód mam swój własny, pewnie nieźle byście się uśmiali jakbym wam dał zdjęcie, ale nie wygląd samochodu jest ważny, a to że jeździ :D
i5 3570K @ 4.4Ghz ----- MSI R9 270 2GB
ASRock Z75 Pro3 ------ 2x4GB 1600Mhz CL9
Corsair VX450

#69 abi

abi

    Stały bywalec

  • Użytkownik
  • 1 648 postów

Napisano 09 grudnia 2011 - 07:39

tu się nie zgodzę, wygląd samochodu jest ważny i dla kierowcy i dla współuczestników drogi. mówię głównie o tych "tjuningowanych" za stodołą

#70 Czarny_II

Czarny_II

    Moderator honoris causa

  • Użytkownik
  • 2 128 postów

Napisano 09 grudnia 2011 - 08:12

Według mnie wygląd to sprawa drugorzędna pod warunkiem, ze jest zadbany. Innymi słowy może być różnokolorowy, z różnych części, ale aby się nie rozlatywał i był sprawny technicznie. I ja swoim jednak nie chciałbym dużych tras pokonywać. Nawet odcinek 200 km odnosi na mnie swoje piętno, zaskakująco mniejsze niż pociąg, ale nadal.

Spoiler

ns40yz-2.png


#71 mariusz_1004

mariusz_1004

    Dużo pisze

  • Użytkownik
  • 558 postów

Napisano 09 grudnia 2011 - 11:15

Od ostatniej wypowiedzi autora trochę wody już uplynelo.
Może niech napisze jak dziś stoi sprawa.
Czy "poszedł na wojne"?
Jak na tym wyszedl?
Może to być pomocne dla innych osob w rozmowach z rodzicami.
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy
Core2Duo E7300 / MSI P45 NEO3-FR / OCZ Titanium 4x2GB / Gainward GTS 450 1Gb DDR5 / HDD: Samsung SP2004C 200GB + HD103UJ 1TB / Samsung SyncMaster 930 BF / Tagan U15 530W / SB Audigy / Modecom MC-HF40/ Cyborg RAT 5
Samsung R540-JA07PL

#72 stylance

stylance

    Community Manager

  • Użytkownik
  • 431 postów

Napisano 09 grudnia 2011 - 11:29

A ja uważam, że taka ingerencja rodziców jest niewłaściwa. Jestem w stanie zrozumieć to, że obawiają się np. ponoszenia kosztów ewentualnej naprawy, ale ja bym w takiej sytuacji umówiła się z dzieckiem tak, że wszelkie naprawy wynikłe z jego winy on pokrywa - jeśli nie pracuje to odpracuje wydatki w wakacje itp. Generalnie chodzi mi o zaufanie do młodego człowieka, o wspieranie go i pozwalanie mu na popełnianie błędów. W takim stresie nikt nie oswoi się z autem, różnymi sytuacjami na drodze, kierowca w każdej sekundzie będzie myślał o tym, że go ktoś ciągle obserwuje i ocenia. Że ma intruza u boku. Takie postępowanie może wyrządzić więcej szkody, niż pożytku.

Pamiętam, jak odebrałam prawo jazdy, mama kupiła mi Tico. Auto 10letnie, ale rewelacyjne dla młodego kierowcy, ponieważ tanie w utrzymaniu i eksploatacji. Okropnie bała się ze mną jeździć, ale nie dlatego, ze jeździłam jak oszołomka, czy coś. Bała się, bo to było coś nowego i jakby nie było, pasażer powierza swoje zdrowie i życie kierowcy. Miała wtedy taką manię hamowania razem ze mną, jak Flinston. Bardzo mnie to stresowało, gdy ona przed każdym skrzyżowaniem sztywniała i zalewały ją siódme poty. W końcu powiedziałam, że albo się uspokoi, albo wysadzę ją na najbliższym przystanku i przestanie ze mną jeździć, ponieważ jej postawa bardziej mnie stresuje niż ruch na drodze i zamiast uważać na otoczenie, cały czas koncentruję się na jej odruchach. To było strasznie dezorientujące. Kobieta przełamała się, zaufała mi. Dziś wsiada ze mną do samochodu w ciemno. Młody człowiek musi mieć możliwość popełniania błędów, by nauczyć się brać odpowiedzialność za własne decyzje.

Top Secret :)


#73 Czarny_II

Czarny_II

    Moderator honoris causa

  • Użytkownik
  • 2 128 postów

Napisano 09 grudnia 2011 - 11:57

Tak nawiązując do jazdy z mamą. Moja zawsze narzekała, że zatrzymuję się za blisko innych. Rozwiązaniem było zabronienie jej wsiadania z przodu. Zmiana perspektywy pomogła od razu.

Spoiler

ns40yz-2.png


#74 stylance

stylance

    Community Manager

  • Użytkownik
  • 431 postów

Napisano 09 grudnia 2011 - 03:14

no właśnie, trzeba dać rodzicom szansę ;)

Top Secret :)


#75 animek3

animek3

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 119 postów

Napisano 09 grudnia 2011 - 04:15

Tak się w trące do tematu, mój ojciec zawsze - nie ważne z jaką prędkością bym nie jechał - mówi mi, "po co się śpieszysz?" :D

MacBook Air


#76 stylance

stylance

    Community Manager

  • Użytkownik
  • 431 postów

Napisano 09 grudnia 2011 - 05:11

hahaha, ekstra podejście, no właśnie, po co? co ma być, to i tak będzie ;) powiedział żółw do ślimaka :D

Top Secret :)


#77 abi

abi

    Stały bywalec

  • Użytkownik
  • 1 648 postów

Napisano 09 grudnia 2011 - 10:51

młodzi mało kiedy są w stanie pokryć koszty ewentualnych napraw, o które tu tak naprawdę nie chodzi, bardziej o zapewnienie, przedłużenie bezpieczeństwa dziecku. jeden zaraz po odebraniu prawka jest gotowy by spokojnie jeździć po naszych drogach, inni potrzebują więcej czasu by nabrać wprawy. rodzice również muszą mieć czas na przyzwyczajenie się. młodym się wydaje że jak już papier w kieszeni jest to cały świat do nich należy, ale niestety nie i dlatego mamy tak duży odsetek ciężkich wypadków w tym śmiertelnych.
najlepszym sposobem jest sposób małych kroczków, wiem że to denerwuje młodych ale takie jest moje zdanie i co mogę powiedzieć jeszcze.
punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia. od kiedy mam rodzinę w inny sposób postrzegam sprawy bezpieczeństwa moich bliskich i na dzień dzisiejszy dziecku też bym nie pozwolił prowadzić

#78 mariusz_1004

mariusz_1004

    Dużo pisze

  • Użytkownik
  • 558 postów

Napisano 09 grudnia 2011 - 11:07

I zapewne im bardziej twoje dziecko by się dopominało o kluczyki tym dłużej by na nie czekało ;)
Właśnie dlatego zadałem pytanie autorowi, jaki sposób załatwienia sprawy wybrał, wojna czy spokój.
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy
Core2Duo E7300 / MSI P45 NEO3-FR / OCZ Titanium 4x2GB / Gainward GTS 450 1Gb DDR5 / HDD: Samsung SP2004C 200GB + HD103UJ 1TB / Samsung SyncMaster 930 BF / Tagan U15 530W / SB Audigy / Modecom MC-HF40/ Cyborg RAT 5
Samsung R540-JA07PL

#79 stylance

stylance

    Community Manager

  • Użytkownik
  • 431 postów

Napisano 10 grudnia 2011 - 09:31

od kiedy mam rodzinę w inny sposób postrzegam sprawy bezpieczeństwa moich bliskich i na dzień dzisiejszy dziecku też bym nie pozwolił prowadzić


No właśnie, a ja nadal nie rozumiem dlaczego. Dlaczego zakładać od razu najgorsze scenariusze? Przecież na drodze może dojść do wypadku nie z winy młodego kierowcy, zdarza się i tak przecież, niezależnie od stopnia doświadczenia i zaawansowania. Uważam, że jeśli rodzic ma obiekcje, niech zainwestuje w dodatkowe godziny z instruktorem, na przykład kolejnych 50 godzin i niech będzie z nim w stałym kontakcie, niech specjalista z doświadczeniem w prowadzeniu kursantów, wypowie się w temacie umiejętności młodego - jaki jest na drodze, czy uważny, czy ma skłonności do przesadnego gazowania (to wychodzi już na lekcjach zanim w ogóle człowiek podejdzie po raz pierwszy do egzaminu). Inna sprawa, że osobiście uważam, iż obecny kurs jest niepoważny - podnosi się stopień trudności testów teoretycznych, ale kluczowe są jazdy, moim zdaniem. Gdy ja robiłam kurs, trzeba było wyjeździć zaledwie 20 godzin. To śmiesznie mało. No i cały czas wrócę do kwestii zaufania. Młody dostaje sygnał od rodzica, że jest niepoważny, niedojrzały a zdane prawo jazdy to przypadek a nie efekt nauki i pracy własnej, i że najlepiej będzie zamknąć go w szafie, bo przecież wyjdzie z niej i podpali mieszkanie, wstawiając wodę na herbatę. A z resztą, jak moje dziecko uzyska uprawnienia kierowcy, to wtedy na pewno nie będzie już samochodów, tylko wszyscy będą się teleportować :D

Top Secret :)


#80 Czarny_II

Czarny_II

    Moderator honoris causa

  • Użytkownik
  • 2 128 postów

Napisano 12 grudnia 2011 - 01:50

stylance, ja przed egzaminem nie miałem tendencji do gazowania. One przyszły po egzaminie. I niestety nadal się czasem we mnie budzą - tyle dobrego, że teraz tylko na autostradach. Co do jazdy z rodziców to w sumie wolałbym ich mieć przy sobie w razie wypadku/kolizji. Własne doświadczenie jest wtedy nie wystarczające i nie wiadomo do końca co się powinno robić. Np. trzy trzeba dzwonić po policję, jak spisać dane dla ubezpieczalni itd. Co do obecnych testów to uważam, że dobrze robią podnosząc trudność teorii. Ostatecznie są ludzie, którzy zdali ją za pierwszym razem a jazdy zdają i po 7 razy, to znaczy, że jednak coś jest nie tak. A zdanie testu to jest przypadek. Prawdziwa nauka trwa nadal. Tylko teraz jesteśmy sami za siebie odpowiedzialni. Ja się nadal uczę jeździć, pomimo kilku letniego stażu i iluś tam tysięcy kilometrów za sobą. Ciągle pojawiają się nowe sytuacje, w których ciągle czegoś nowego się uczę. Np. po dziś dzień nie zatrzymała mnie policja na kontrolę, więc nadal nie wiem jak zachowam się w takiej sytuacji. Po dziś dzień nie dostałem mandatu i znów nie wiem jak się zachowam wtedy. Ale też mam nadzieję, że za szybko się nie przekonam, bo nie sa to raczej mile widziane doświadczenia.

Spoiler

ns40yz-2.png


#81 abi

abi

    Stały bywalec

  • Użytkownik
  • 1 648 postów

Napisano 12 grudnia 2011 - 07:31

od kiedy mam rodzinę w inny sposób postrzegam sprawy bezpieczeństwa moich bliskich i na dzień dzisiejszy dziecku też bym nie pozwolił prowadzić


No właśnie, a ja nadal nie rozumiem dlaczego. Dlaczego zakładać od razu najgorsze scenariusze? Przecież na drodze może dojść do wypadku nie z winy młodego kierowcy, zdarza się i tak przecież, niezależnie od stopnia doświadczenia i zaawansowania. ...

i tu jest sedno prawdy. rodzic nie daje kluczyków dziecku nie dlatego że to ono spowoduje wypadek ale że wypadek może mieć miejsce z jego udziałem.
szczerze mówiąc, boję się kal mój mały wyjeżdża pod blok i okolice rowerem, czy sam wychodzi pobawić się z kolegami. chyba każdy stara się chronić dziecko jak najdłużej się da (byle by nie było top chorobliwe)

#82 stylance

stylance

    Community Manager

  • Użytkownik
  • 431 postów

Napisano 12 grudnia 2011 - 09:50

ale wiesz, że w ten sposób to powinno się dzieciaka w ogóle nie wypuszczać z domu, bo cokolwiek by nie robił, zawsze jest ryzyko, że może mu się coś stać.

Jasne, staram się zrozumieć to podejście, uczciwie mówiąc, ja po prostu sama nie mam dzieci i zapewne dlatego nie potrafię tak do końca wczuć się w postawę rodzica a głos zabieram z perspektywy dziecka raczej. Żeby oddać sprawiedliwość, jak sobie przypomnę siebie na placu zabaw z chrześnicą to chyba jednak mam takie zapędy ... uważaj na to, nie wchodź za wysoko... tyle, że to niespełna 3 letni maluch a nie pełnolatek z prawem jazdy (choć zielonym i z bakiem doświadczenia).

Top Secret :)


#83 abi

abi

    Stały bywalec

  • Użytkownik
  • 1 648 postów

Napisano 12 grudnia 2011 - 10:53

wiem i rozumiem że nadopiekuńczość jest gorsza od faszyzmu ale gdzie jest granica.

wiesz że masz bardzo rozsądne dziecko ale i tak zawsze będziesz się obawiała czy sobie nie zrobi krzywdy, i nie chodzi tu o nabicie siniaka ale o dużo poważniejsze sprawy.

mój chodzi na karate, wiem że z czasem dojdzie do walk wolnych wiem że ktoś da mu w gębę lub on komuś i jakoś nieswojo się czuje z tym. staram się dopingować go w ćwiczeniu ale jednocześnie pozostawię mu wolny wybór jak już dojdzie do pełnego starcia.

#84 Kidler

Kidler

    Forumowicz

  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 213 postów

Napisano 12 grudnia 2011 - 10:27

Od ostatniej wypowiedzi autora trochę wody już uplynelo.
Może niech napisze jak dziś stoi sprawa.
Czy "poszedł na wojne"?
Jak na tym wyszedl?
Może to być pomocne dla innych osob w rozmowach z rodzicami.

hmm macie rację trochę "wody" upłynęło. najmocniej przepraszam za brak udziału w temacie.

w czerwcu 2010 siostra sprzedała ojcu opla vectre combi b i nią sobie jeździłem z jakiś rok. w tym czasie drobne zarysowania, uszkodzone lusterko, a na sam koniec wgniecenie przy lewej tylnej oponie co spowodowało sprzedaż autka i zakup skody fabii II (2008r. 1.4 TDI). Od czasu zakupu brak żadnych niemiłych przygód. Jednakże autkiem rodziców sam mogłem się przejechać dopiero wczoraj. Co by nie było jednak rozumiem rodziców że nie bardzo chcieli mi dać swoje autko.
Moja wizytówka: http://zamkowski.net
Transport Sanitarny w Radomiu: http://medi-car.pl

#85 stylance

stylance

    Community Manager

  • Użytkownik
  • 431 postów

Napisano 20 grudnia 2011 - 07:22

Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka :) poważnie. Twoje uszkodzenia w porównaniu do zaliczenia przez mnie latarni lewym przednim reflektorem to pestka. Szczęście, że czapa od latarni spadła na drugą stronę a nie na maskę mojej taczki z daszkiem, inaczej nie byłoby już czego reperować a i ja nie uszła bym cało ze zdarzenia. :)

Top Secret :)





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

  Copyright power by: ITPC.NET.PL