Witam
Dysk systemowy SSD + podstawowe programy z nim wszystko w porządku, komputer się dobrze uruchamia, zainstalowane programy na nim działają ok no i drugi dysk 1TB Seagate gdzie trzymam filmy, gry itp i on jest ciągle w użyciu 100%, antywirus bardzo wolno skanuje ten dysk, nie można np uruchomić filmu który znajduje się na tym dysku. Uszkodzenie mechaniczne? Czy może jakieś śmieci? Zainstalowałem na szybko Malwarebytes ale na początku skanowania komputer od razu się zawiesza czego nigdy nie robi 

moim zdaniem jakieś konkretne śmieci bo na zepsutym dysku by 100% ci raczej nie pokazywało ...

ale jak je znaleźć, uruchamiam antywirusa, dysk ssd pięknie szybko szkanuje, zaczyna skanować hdd i stoi w miejscu 

Tu jest jakiś związek z przenoszeniem danych czy coś, np przerzucam plik 2.5GB z ssd na hdd, przez 2-3 sek jest ok, 30% przerzuci a potem prędkość spada do 0, zużycie dysku 100% i tak jest przez kilkanaście minut, potem zużycie spadnie do 0% aż do następnej jakiejś aktywności. Mam nadzieję że w miarę jasno to zobrazowałem. Może to uszkodzenie mechaniczne? 

innego pomysłu niestety nie mam ... no chyba że format LOW LEVEL życie mu uratuje

ale jak to sprawdzić czy to dysk na 100%? Ja jestem zielony w tych tematach  

@ meesha jak się nie da ? bo nie rozumiem cię

http://www.dobreprog...dows,26933.html - twierdzisz że tym nie da rady , czy się źle rozumiemy ?

chyba to drugie - nie wierzę za bardzo (choć to pochodzi z hddguru) że mają dane technologiczne każdego modelu dysku i jego rewizji ze wszystkich fabryk, żeby coś takiego zrobić

może ktoś mnie poprawi, ale funkcja tego programu raczej sprowadza się do cat /dev/zero > /dev/dysk (dla nielinuchowych - erase w mhdd), co oznacza tak czy siak wykorzystanie zapisanej strukury niskiego poziomu (której zmienić się nie da)

nie wiem jak ten program działa , ale nie jeden dysk już nim uratowałem więc spróbować warto :]

tylko wyczyści go doszczętnie

jeśli typy do realokacji spowodowane problemami z zasilaniem, to zerowanie pomaga, a i owszem (i jak smart się ładnie czyści) - ale to samo robi mhdd/erase czy zwykła komenda linuksowa, i nie ma ograniczeń prędkości

jak tak sięgnę pamięcią to ostatni low level format robiłem na flopach w pierwszej połowie lat 90-tych, a hdd-kom nigdy takich uciech nie serwowałem, stąd moje zdziwienie

P.S.: jeśli progs osiąga takie prędkości, to musi zasuwać całymi blokami, więc nie jest to LLF, tylko zwykłe zerowanie w oparciu o istniejącą strukturę (zresztą po co to ruszać)

Użytkownik meesha edytował ten post 03 stycznia 2017 - 01:33

Takie coś mi wyświetla, czasami dysku nie widać w ogóle

no to dysk jest już porządnie walnięty ... niestety 

czyli nie ma co się zastanawiać tylko zamówić drugi? 

zamawiaj następny ... tego już nie odratujesz , 

a ile jest gwarancji na seagate? Niedługo będzie miał 3 lata 

2 lata napewno ... może 3 ...

sprawdź po numerze seryjnym

No nic, tak czy tak musiałem kupić dysk żeby przerzucić dane więc sprawdzę jak wstawię nowy(najtańsza toshiba 1tera). Badziew, szkoda że te ssd są takie drogie bo bym zrezygnował z hdd całkowicie.